Ex Driver napisał(a):Można by pomyśleć i szurnąć do Jeruzala jeszcze w sobotę. Tak mi się wydaje.Takie szurnięcie to dodatkowe 40km i co najmniej 2-3 dodatkowe godziny, czyli na kwaterze bylibyśmy pewnie nie wcześniej jak o godzinie 17. A skoro w tym roku możliwe są dodatkowe atrakcje na miejscu to chyba lepiej tam być około 13-14, a ławeczkę zostawić na drugi dzień, jeśli będą siły i chęci ;-) Tak mi się wydaje.
damian.s napisał(a):ławeczkę zostawić na drugi dzień, jeśli będą siły i chęciWyjazd na ławeczkę bez ławeczki hock:
mariobiker napisał(a):damian.s napisał(a):ławeczkę zostawić na drugi dzień, jeśli będą siły i chęciWyjazd na ławeczkę bez ławeczki hock:
Ciekawe ile osób będzie zainteresowanych kajakami i tego typu pierdołami ;-)
mani_73 napisał(a):Haloooo....jakimi pierdołami....Nie samym rowerem człowiek żyje, są inne przyjemnościMarcinku dobrze wiesz, że podobnie jak inni traktuję ten wyjazd jako okazję do spotkania się z ludźmi których cenię i dobrze się czuję w ich towarzystwie. Gdybym myślał tylko o rowerze to w tym czasie przejechał bym X km solo.
mani_73 napisał(a):Alkohol to nie wszystko, dla potrzebujących mogę zabrać nabytek ubiegłoroczny jeżeli jest ktoś na głodzie.Z takim tekstem to nie pod ten adres ;-)
mani_73 napisał(a):Czuje dywersje....Eeee jaka tam dywersja :mrgreen: