szymek_sq   09-01-2010, 03:13
#1
Artykuł, który ukazał się w "New England Journal of Medicine":

Horda bawołów posuwa się tak szybko, jak najwolniejszy ze stada, zaś w przypadku polowania na stado to właśnie najwolniejsi i najsłabsi zostają wybici najszybciej. Ta naturalna selekcja jest w gruncie rzeczy pozytywna dla stada, bo pozwala na polepszenie zdrowia i szybkości ogółu poprzez regularne eliminacje najsłabszych członków. Mniej więcej w taki sam sposób, mózg ludzki jest tak szybki, jak najwolniejsza jego komórka. Nadmierne spożycie alkoholu - jak wszyscy wiedza - niszczy neurony, ale w pierwszym rzędzie te najsłabsze i najwolniejsze. Tak wiec regularne spożycie piwa pozwala, poprzez eliminacje szarych komórek, na uczynienie z mózgu szybciej i sprawniej działającego narzędzia. Rezultaty tego bardzo poważnego studium epistemologicznego potwierdzają związek pomiędzy weekendowym popijaniem i wydajności w pracy. Tłumaczy to jednocześnie dlaczego, kilka lat po studiach i po założeniu rodziny, większość inżynierów nie może konkurować ze świeżo dyplomowanymi kolegami, jeśli chodzi o osiągnięcia w pracy. Jedynie ci, którzy kategorycznie zmuszają się do spożywania alkoholu w nieprzyzwoitych ilościach, mogą utrzymać poziom intelektualny ze swoich studenckich czasów.

Bardziej podoba mi się wersje zasłyszana w jednym z teatrów telewizji "Rozmowy przy wyrębie lasu". Ciekawiej powiedziana. Różnicą są jedynie wilki zamiast bawołów. Bo i kto widział bawoły w naszym kraju. Pewnie dlatego lepiej trafia do ludu.

"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.