albo projekt źle napisali albo napisali nie tam, gdzie trzeba. szukali kasy nie z tego funduszu/programu. wygląda na to, że w ogóle nie było sensu składać tego projektu/projektów. kryteria w takich sytuacjach są znane z góry. mam więc nieodparte wrażenie, że miasto wykonuje bezsensowne ruchy i że płacę im za nic. (oczywiście o ile można wierzyć Kurierowi Lubelskiemu...).
jedyny plus tej całej sytuacji jest taki, że do artykułu wykorzystano zdjęcie z Maratonu 400/24 RL