Ładnie, ładnie Panowie.
Nie ważny czas, nie ważna pozycja, najistotniejsze, że daliście wjechać na szczyt.
Gratulacje.
Na fotach widzę, że ktoś z Was jechał na sztywniaku.
Jak się zjeżdżało na tym widelcu po morderczym podjeździe?
§1 pkt2 Regulamin odnosi się do każdego Użytkownika Forum (w tym Członków Stowarzyszenia „Rowerowy Lublin”). 100% ściemy