Ustawiłyśmy się jutro (tzn. w środę) z Kingą pod LKJotem o 17.00
proponuję śmignięcie do Bychawy przez Bychawkę, bo lubię to trasę, a dawno nią nie jechałam
tempo oczywiście spokojne i relaksowe
zapraszamy :-D
ps. niestety współpomysłodawczyni tego działu czyli Karola ma chwilowo zepsutą nóżkę, więc tym razem nam nie potowarzyszy, ale na pewno wzniesiemy toast izotonikiem z bidonu :roll: w intencji szybkiego powrotu nóżki do formy pierwotnej