A nie lepiej zorganizować wycieczkę
29 sierpnia (sobota).
Wtedy po przejechaniu dystansu będzie czas na regeneracje dla tych co pracują w poniedziałek.
Ja 29 i 30 mam wolne i jeśli będę w lbn, to pewnie w jakieś formie będę uczestniczył w tym wyczynie.
Co prawda praca, rodzina i inne obowiązki nie pozwalają mi na częste wsiadanie na rowerek, więc i mało km przejechane, a 4 stówy trochę przeraża
hock: