Niestety miałem mały wypadek w pracy podczas dostawy piwa do knajpy i moje uczestnictwo stoi pod znakiem zapytania. Mimo wszystko deklaruje się nadal do wzięcia udziału w "wycieczce" i tym samym podtrzymuję chęć na poniesienie wszelkich kosztów z tym związanych.,
Jak nie uda się na 400 to pojadę na 200, jeśli natomiast 200 też okaże się zbyt ciężkie dla kolana... zabrałbym się z chęcią samochodem technicznym i opiekował się Wami :-P