z tymi terminami to jest tak, że nie ma co patrzeć na inne imprezy w tym samym dniu.
właściwie w każdy weekend w roku COŚ TAM jest gdzieś w kraju. i możesz zrobić zawody sportowe w terminie, w którym nie będzie akurat pikniku rowerowego, ale wypadnie tak, że wtedy będzie jakiś mecz, święto kościelne, darmowy koncert w mieście, dożynki, spotkanie kolekcjonerów starych odkurzaczy albo cokolwiek.
dlatego ZAWSZE narażamy się na to, że frekwencja może nie dopisać. ja sam na przykład praktycznie na większość weekendów w tym roku mam po dwa lub więcej wydarzeń i muszę wybierać to ważniejsze. i przyznaję, że wielokrotnie w z wydarzeniami "rowerowymi" wygrywają inne.
i na przykład we wszystkich 3 proponowanych wyżej terminach nie będzie mnie w Lublinie.
wracając do FC - lepiej zrobić wtedy, kiedy w okolicy nie ma żadnego innego WYŚCIGU. Większe szanse na to, że będzie więcej zawodników.
pzdr.