Ja też się zdziwiłem, jak się dowiedziałem, że maraton w Lublinie. Ale nie wybrzydzam. Co roku czekam na ten maraton. Będzie prawie rekreacja, ale jadę. Jeszcze znajomych namawiam, żeby wzięli udział.
Nie po to człowiek wymyślił koło, żeby biegać jak jakieś zwierzę.