Ale nie chodzi mi o awanturę, że kierowcy zaczną bić rowerzystów, tylko że masa skończy się akcją policji, która na pewno zostałaby wezwana (tak jak to było lata temu gdy masa też nie była duża, ale na każdym kroku prosiła się o przypał przez zachowania pewnych jednostek).
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek