120? Szacun!!!!!! Ja przy 85 raz że fizycznie zadyszki dostaję, dwa - jak na razie wywołuje psychiczne wrażenie koszmarnej nerwówy, mimo niewielkiej predkości (ok 20km/h) - póki co nie wyobrażam sobie rowerowego relaksującego spaceru z taką kadencją. Ale staram się przyzwyczaić - zobaczymy co z tego wyniknie.
tymczasem dzięki Wam serdeczne !!!!!
Krzysiek (Mixtur)
______________________
WSPÓLNOTA NA ROWERZE