Z pierwszego etapu pielgrzymki i części mszy jestem bardzo zadowolony.
Liczyłem na wspólny powrót,ale musiałem opuścić Wąwolnicę i w strugach deszczu udać się w drogę powrotną,bo do Lublina zbliżał się mój kolega,który zajechał do mnie okazyjnie a z którym we wtorek wybieramy się do Białowieży.
Także dziękuję organizatorowi i wszystkim uczestnikom za wspólny wyjadz.