jak da radę ze śpiworkiem to i ja pomyślę czy się nie powłóczyć po lasach z Karolą, chociaż trochę mnie przeraża to kręcenie v-maxa 410km/h pod górę.
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."