Informacja od Noorbiego dotycząca czegoś, co nas żywotnie interesuje, czyli dostępności sklepów.
W Żelazku nie ma żadnego sklepu. Jest ponoć automat z napojami, ale prawdopodobnie bez książek
W Ogrodzieńcu są sklepy (w tym Biedronka)- to ok. 7 km od Żelazka na zachód. 4 km od Żelazka na wschód jakiś sklep wypatrzył Sobol.
Wobec tego trzeba mieć na uwadze, żeby mieć jedzenie na wieczór 2 maja (po przyjeździe, bo nie będzie kolacji), na trasę na 3-go maja (bo sklepy zamknięte, chyba że w jakiejś wiosce coś małego namierzymy, ale pytanie jak z zaopatrzeniem) i na 4-go maja na początek trasy (bo 3-go raczej zakupów nie zrobimy, a dopiero po jakimś czasie doturlamy się do sklepu).
Propozycja jest taka, żeby 4-go maja, po powrocie na bazie, wylosować kilku ochotników do misji na Marsa, których się wyekspediuje do sklepu po zakupy. Ale to dopiero 4-go maja.
W Żelazku nie ma żadnego sklepu. Jest ponoć automat z napojami, ale prawdopodobnie bez książek
W Ogrodzieńcu są sklepy (w tym Biedronka)- to ok. 7 km od Żelazka na zachód. 4 km od Żelazka na wschód jakiś sklep wypatrzył Sobol.
Wobec tego trzeba mieć na uwadze, żeby mieć jedzenie na wieczór 2 maja (po przyjeździe, bo nie będzie kolacji), na trasę na 3-go maja (bo sklepy zamknięte, chyba że w jakiejś wiosce coś małego namierzymy, ale pytanie jak z zaopatrzeniem) i na 4-go maja na początek trasy (bo 3-go raczej zakupów nie zrobimy, a dopiero po jakimś czasie doturlamy się do sklepu).
Propozycja jest taka, żeby 4-go maja, po powrocie na bazie, wylosować kilku ochotników do misji na Marsa, których się wyekspediuje do sklepu po zakupy. Ale to dopiero 4-go maja.
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata