Nie wiem jak duża będzie ta przyczepa, ale chyba bardziej opłaca się wziąć ze sobą zapas jedzenia na cały wyjazd, a nie zapas wody. Na wodzie (tak myślę przynajmniej) aż takiej przebitki cenowej za granicą nie ma. Natomiast jeśli zmieści się i żarcie, i woda, to czemu nie.
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata