Hmm, no faktycznie, jakąś parę z psem mijaliśmy, ale na tym zjeździe to się koncentruję głównie na tym, żeby OTB na którejś dziurze nie zaliczyć
Więc z góry przepraszam wszystkich, których nie rozpoznaję
Może i ktoś za nami jechał... Ale albo nie chciał nas dogonić, albo nie zdołał
Czyli raczej to pierwsze.