Dzięki ale tak różowo to ze mną nie było
- odchodzili mi na większości długich lekkich podjazdów (ale dawali szansę dogonienia na zjazdach) - no,często bywa że jeżdżę lepiej niż wczoraj (choć wiem że tragiczna na asfalt opona scott ozon się przyczyniła też do tego).
Mimo wszystko daje się z tymi Panami
jeździć całkiem miło i sobie chwalę, nic mnie dzisiaj specjalnie nie boli i wypruty nie wróciłem.
dzięki za jazdę