spróbuję pójść jutro do leklerka. jak nie będzie, to zostanie mi chyba tylko opcja worków wypchanych sianem. (po co mi było oddawanie 2 par nartosanek jakimś dzieciom z dalekiej rodziny??? :-( )
może ktoś mieszka na wsi i mógłby takie załatwić? jakby się udało - oczywiście chętnie podjadę i je odbiorę. reflektowałbym na dwa. konstrukcja - wiadomo - gruba folia, sporo siana do środka, zawiązane sznurkiem od snopowiązałki ;D
żeby nie było, że chcę takie super sprzęty za darmo - proponuję cennik: 1 worek - 1 browar