Było na co popatrzeć i co pomacać (choć niekoniecznie hostessy ;-)) A nawet przywieźliśmy sobie zajebiaszcze baloniki speca :-P Choć nie powiem, paru rzeczy zabrakło, no ale wszystkiego mieć nie można...
Niektóre hostessy były niczego sobie ale zdecydowanie lepsze były elektroniczne przerzutki na Fondriestrze, UŻYWANY Spec Epic za 30 koła i karbonowy Kross za 16 tys z naklejkami na ramie Fajny był też rowerek poziomy trzy kołowy. Macie chłopaki ulotkę i jakiś adres www do tych rowerów? Mi się podobało.
Jak ktoś chciał tam jechać na dwa dni to ja się szczerze zastanawiam po co?
Bardzo dziękuję Josephowi za podwózkę w jedną stronę i Quli za podwózkę w stronę drugą.
Parę fotek http://picasaweb.google.pl/quczabson/Ta ... DdtffL2QE#
Najlepsza zabawa była na trenażerze - próba potrącenie rowerzysty i wpadnięcia pod samochód
ps. z mojego balonika powietrze uchodzi coś słabo te hostessy pompowały.