Romet to już ponad rok ma te rowery w ofercie. Ale jak dla mnie najciekawszy jest Black Jack.
Black Jack.
Do tej pory w Polsce ramy do "ciężkiej jazdy" robiły tylko dwie firmy (DunCon i Karpiel). W zeszłym roku pojawił się Romet (był nawet na targach w Wawie), a i Kross się zapowiadał ze 2 lata temu że również pracują nad taką ramą (widziałem zdjęcia prototypu który zamiast przedniego trójkąta miał właściwie jedną belkę w stylu GT). Jak gdzieś znajdę zdjęcia to zamieszczę.
Jeśli już mówimy o nowościach Rometowych to w zeszłym roku światło dzienne ujrzał prototyp ramki
Enduro/FR. Miał wejść do produkcji najwcześniej w tym roku.
Karpiel od chyba już dwóch lat jest pod skrzydłami Duncona i tak naprawdę wtedy nastąpiło ożywienie marki (od czasów powrotu Janka Karpiela do Polski). To zamówienie u Karpiela to po prostu informacja dla nich żeby wyprodukowali ramkę (są ręcznie robione). Ale specyfikacja każdej jest taka sama (może da się ustalić inne malowanie). Geometria jest ta sama. Chociaż właściwie Karpiele mają bardzo duże i płynne możliwości ustawiania geometrii poprzez zmianę położenia mocowania dampera oraz sztycy. Ceny z tego co czytałem wynoszą około 3 tys $ - 3 tys. euro za ramę. U nas powinno być taniej, bo nie ma wysyłki i marży sklepów.
Najciekawszym projektem Karpiela jest jego pomysł na dwa dampery w Apocalypse (na który wpadł po jednym z wypadków Bendera gdy temu rozleciał się damper). Jest to chyba najbardziej hardcore'owa rama Karpiela. Którą ujeżdżał również Bender.
Ostatnio Karpiel kombinuje coś ze sztywną i zgrabną ramą do 4X
Holeshot.
Szkoda że w tym roku nie będzie Karpiela na targach bo by może się dało pomacać tą ramkę. Niestety również DunCon się nie pojawi a zawsze mieli ciekawe ramy (choć w tym roku bez nowości).
Nową ramkę z zawieszeniem o nazwie Soda ma w tym wprowadzić NS (była pokazywana w zeszłym roku ale na razie nie widnieje na stronie producenta). Ta ramka powstaje równolegle ze slope'ową rama Martina Söderströma (oficjalnie jego rama nie wejdzie do produkcji).
Wracając do Rometa... Malowania mnie nie zachwycają. Oldschool, ale zajeżdża szaroburością wczesnego PRLu (nie chodzi o to że szare tylko te kolory zupełnie nijakie). Mogliby zmienić malowania na bardziej współczesne. Litery nazwy też nie zachwycają. Jak dla mnie mogli pozostawić tylko Logo na główce. No ale to kwestia gustu. Mnie się podoba jedynie Butterfly i Touring M (któremu taki styl pasuje w 100%)