Fajna lektura na leniwy niedzielny poranek :-) ciekawa spostrzeżenia na temat zachowań Białorusinów (dystatns itp.) hmmm, a gdzie się podziała ta słynna słowiańska wylewność i gościnność której doświadcza się na każdym kroku na Ukrainie i w Rosji (czasami aż za bardzo
) ... może jednak życie w kołchozie nie jest takie sielankowe jak na pierwszy rzut oka się wydaje i ta nieufność i brak chęci kontaktu z "obcymi" jest jakoś związana z sytuacją polityczną, nie wiem, tak sobie głośno myślę ... :-)
ale rozbawiły mnie fotki białoruskich reklam (szczeg. ta z lodami wojennymi :lol: )
i zachęciły mnie bardzo opisy tego pustego wyludnionego pojezierza i dzikie, czyste jeziora, bez knajp, tłumów, hałaśliwych kempingów, bardzo to brzmi przyjemnie i romantycznie ;-) ale z kolei zniechęca jakość dróg (no wiadomo coś za coś - jak łatwo dojechać to i ludzi więcej)
w każdym razie dzięki za miłą lekturę :-)