Mariusz, oj dawno juz z nami nie jeździłeś :-D . Chodzi o to, że tak bardzo lubimy ze sobą jeździć, że jak nie możemy to chociaż sobie pogadamy. :-P

Mariusz, ja lubie takich zdecydowanych meszczynz.
Jaka szkoda, że dopiero przeczytałam ten post Sylwia. Jak nie duże tempo to ja bym chiała i wreszcie was poznac też :-D

I już w domu. Stawiło się osiem osób - patkos, BADEVIL, 2003tomek, XTCuser, Guzi, Diablo, Bart (od połowy) i ja. Zaliczyliśmy rundę po Starym Gaju i las z trasy Prawiedniki - Mętów do zalewu.

Dzięki za bardzo udaną jazdę mimo tej sporej ilości błota :-) Ja się stęskniłam za terenem.

BADEVIL brawa za inicjatywę posprzątania rozwalonego telewizora na ścieżce! (ktoś go zrzucił z wiaduktu tuż przy LKJ)

dst 40km, avs 18,5


Odnosząc się jeszcze do posta Mariusza. W dużej części na pewno popieram, ale uważam że ludzie, którzy zamierzają przyjechać na ustawkę powinni o tym napisać - wiadomo wtedy chociażby czy jeszcze na kogoś czekamy czy nie.

dotarłem do domu cały chodz z wieloma dodatkami w postaci błota było świetnie lecz momentami ciężko jak na 1szy raz ale co zrobić przystosować sie tylko moge inicjatywa ze sprzątaniem telewizora bardzo trafna fakt należy sie szacun dla BADEVIL-a co prawda momentami nie wiedziałem gdzie ja sie znajduje ale to dobrze akurat no we tereny poznane dzieki za świetna jazde i polecam się na przyszłość

Miejscami dzisiejsza ustawka nadawałaby się do Extreme Sports Channel :!:

Mój rower już umyty. A jak Wasze brudasy ? :mrgreen:

Dzięki za wspólną, nietuzinkową jazdę ;-)

tak jak wspominałem odłożyłem to na rano zwyczajnie z braku sił i chęci

Rozbity telewizor można było wcześniej usunąć jak jechaliśmy nad zalew, najważniejsze że nikomu się nic nie stało. hock:

Co do roweru nie było czasu na mycie, rano szczotka i większość się wykruszyła 8-)