Przejażdżka się odbyła w składzie Paweł93, ja i nasze rowery.
Spacerowym tempem udaliśmy się nad zalew, tam przez dąbrowę, mostek i na kostkę. W drodze powrotnej na ścieżce rowerowej postanowiliśmy jeszcze przejechać się przez Zemborzyce Podleśne do Starego Gaju.
Tuż przed Starym gajem rozegrał się cały dramat dnia dzisiejszego...Złapałem gumę. Jako że, wyjazd był z założenia rekreacyjny, więc żaden z nas nie miał zapasu. Ponieważ do domu było jeszcze trochę kilometrów postanowiłem jechać dalej na "kapciu", a Paweł mi w tej podróży towarzyszył. Przebita dętka jednak nie przeszkodziła w tym, aby wyprzedzać innych rowerzystów w Starym Gaju. Okazało się również że nawet w takim rowerem można zjechać i z drugiej strony podjechać pod zbocze wąwozu na os. Widok. :mrgreen:
Przy okazji ustanowiliśmy rekord prędkości, wprowadzając nową kategorię pod tytułem 'ultra lajt'.
U mnie dystans 29,4km
Średnia prędkość 13,5km/h
.............................................................................................................................
Po trasie spotkaliśmy dużo dzikiej przyrody, jakaś wiewiórka, bażanty, wrony siwe itp.
W Dąbrowie sucho i świetne warunki do jazdy.
W Starym Gaju wciąż sporo miejsc podmokłych i błotnistych.
Prawdziwą wolność czujesz kiedy wiatr hula między twoimi jajkami.