Ja do maszynki lałem odtłuszczacz i było git (zresztą tak był sprzedawany). Miałem Finishline'a i naprawdę dobrze się sprawdzał. Gąbka mi się w nim dość szybko zużyła więc wyciąłem sobie ze zużytej gąbki do naczyń. Generalnie w takim patencie łańcuch pracuje więc środek czyszczący lepiej penetruje, a szczotki wywalają brud spomiędzy ogniwek. Przestałem używać bo ta metoda jest dość brudna a ja serwisuję rower w domu. Podczas obracania korbami łańcuch wychlapuje resztki odtłuszczacza naokoło.