Cóż, ostatecznie i ja
Jurek S napisał(a):W sumie to dzięki Harkonnen2 za zorganizowanie nam ustawki. :-D
Polecam się na przyszłość :-P
Ostatecznie też zrobiłem ten zalew, choć wyruszyłem sporo po was (przez jakieś trzynaście i pół setnej sekundy nawet głupio łudziłem się, że uda mi się was dogonić, ale koło LKJ płuca zaczęły dawać mi do zrozumienia, że nie jestem jednak hardkorem). Po drodze spotkałem jeszcze kub_peca i pogadaliśmy chwilę, po czym ruszyłem dalej żółtym szlakiem, następnie Cienistą, Tęczową i Pszczelą do okolic Starego Gaju i ostateczne lądowanie w okolicach Zemborzyc Tereszyńskich (nieco przed lasem ze znanym parkingiem) oraz powrót dziewiętnastką i Jana Pawła II. Oczywiście z powodu nerwów z lajtu wyszły nici i miejscami dałem sobie nieco w płuca. Dodatkowo stwierdziłem, że trzeba wreszcie zainwestować w home made latarkę na power ledzie albo bocialarkę, bo jednak choć moje świecidełka cośtam oświetlały, to ostatecznie ciut mało.
Jeszcze raz przepraszam, za nieobecność. Obiecuję skopać pracodawcę przy najbliższej okazji :-P