Nie wiem czy to takie śmieszne, że przez pijaka niewinna kobieta trafia do szpitala :roll:
Osobiście jestem za podniesieniem progu dozwolonej zawartości alkoholu dla rowerzystów, bo 2-3 piwa na rowerze to nie jest zagrożenie przy prędkościach jakie osiąga rower. Jednak jak ktoś jedzie napruty jak przysłowiowa świnia (2.5 promila) zataczając się po całej drodze to powinien być karany z całą surowością.
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong