Bardzo możliwe, że z racji kończącego się sezonu w tym roku nie załapię się na żadną ustawkę, ale przezornie już na nowy: Witam
Jeżdżę od niedawna, nie szybko i nie aż tak bardzo daleko - póki co najwięcej 100km moim rekreacyjnym tempem - głównie szosowo. Mieszkam jakieś 30km od Lublina w stronę Chełma. Ostatnio ulubiona weekendowa trasa to ode mnie nad Zalew. Może kiedyś uda się podłączyć do jakiejś krajoznawczej wycieczki, bo ile można jeździć samemu i zawsze to łatwiej za kimś jechać. ;d

Pozdrowerr!
Aga

Lepiej później niz wcale. Witaj :-D

A na ustawkę zawsze możesz kogoś zaprosić ;]
Chodź na masę w piątek ;]

Hmmm ano może i ktoś by dał się zaprosić kiedyś..gdzieś..potowarzyszyć w realizacji moich skromnych planów rowerowych. ;d Masa odbywa się trochę za późno jak dla mnie, za dużo czekania po pracy póki co.

Może zapoznaj się z działaniami Kawalerii Józefowskiej, też w miarę blisko Ciebie chyba będą jeździć?

Tak w ogóle... sezon się nie kończy :] Trwa cały rok :-)

Józefów, pow. biłgorajski? To absolutnie nie jest blisko mnie. ;d
Hmm pewnie dla niektórych się nie kończy... dla mnie raczej za jakoś niedługo będzie przerwa... na sen zimowy. ;p Chociaż ostatnio znów jakieś ociepełko zapowiadają, więc może jeszcze się kilka razy gdzieś przejadę. ;-)

Coś mi się pomyliło. Tak czy siak, warto zapamiętać adres www.jkr.org.pl :]

Jednak miałeś rację. Sezon trwa nadal. :->