Z gadami jest pewien problem. Ludzie kupują sobie malutkie żółwiki, jaszczurki itp. Dopiero po jakimś czasie okazuje się, że zwierzątko w miarę prawidłowo odżywiane zachowuje się dla właściciela zaskakująco: po prostu rośnie. A takie duże zwierzątko zajmuje sporo miejsca i już nie bawi tak, jak wtedy, kiedy było małe. W takich sytuacjach wiele osób pozbywa się zwierzątek, niestety czasem w sposób dość barbarzyński i często niebezpieczny dla otoczenia (np. żmija rogata porzucona na dworcu autobusowym). Dalego może niech się Koleżanka dokładnie dowie wszystkiego na temat niuansów hodowli takiego legwana. A najlepsze informacje uzyska w wymienionym przeze mnie schronisku na Metalurgicznej, przy którym działa jedyne w Polsce egzotarium, gdzie znajduje się cała masa porzuconych zwierząt egzotycznych.
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi