Tylko na dętce nie będziesz latać na tak niskim ciśnieniu jak na mleku.

Płyn 59zł, taśma żółta 20zł. Płynu nalałem po 100ml. Opony założyłem pod koniec grudnia, więc 4 miesiące temu i wszystko bangla extra Gdzie te koszty?

Ja znam przypadki, że ludzie jeździli po półtora roku bez dolewania mleczka, na przykłady możemy się wojować, ale to nic nie da.

Jeżdżę na ciśnieniu 1,2-1,5 bar, dobijam często obręcz i jadę dalej

Jeżdżę na ciśnieniu 1,2-1,5 bar,

1,5 bar? Powiedz mi jakie masz oponki że ci tyle trzymają!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Michał, wiadomo że bez dętki to możesz dobijać obręcze jak chcesz.
Jeśli płyn by trzymał te pół roku to spoko, pytanie kto mi da pewność że nie będę musiał po 3 miesiącach kombinować jak w trasie załatać dziurę.
BTW pompowaliście swoje kółka kompresorem czy pompka pierwszy raz?

Ja bym się bardziej skłaniał ku: http://endurorider.pl/2011/06/ghetto-tubeless-wstep/
Ale mimo wszystko żonglerka oponami byłaby niefajna (kombinowanie kompresora plus szybsza utrata mleczka plus zakup droższych zwijanych opon żeby się nie męczyć z zakładaniem).

Jeżdżę na ciśnieniu 1,2-1,5 bar

Jak kiedyś poczułem w zakręcie jak mi opona od rantu się odkleja to zacząłem ciut więcej pompować Tyle to można ale na szytce...

BTW pompowaliście swoje kółka kompresorem czy pompka pierwszy raz?

Kompresor, na zwykłej obręczy tylko raz mi się udało obsadzić oponę zwykłą stacjonarną pompką.