Witam moje stare opony CST Copperhead kończą żywot łapie na nich gumy dzień w dzień.
Poczytałem trochę w necie i przymierzam się do zakupu Race KINGów.
Wszyscy je chwalą i maja dobrą wagę niecałe 600g dla drutówki i cena około 50zł sztuka.
Szukam opinii może ktoś z was jeździ na takich?? Może ktoś wie gdzie w Lublinie można nabyć te oponki?

Wszyscy je chwalą

Wszyscy, wszyscy?

Przy minimalnie wilgotnym terenie, ślizgają się jak micheliny 1.4 xc road, poza tym często spotykało mnie coś tak oryginalnego http://tnij.org/ojbs

Jedynie do dojazdu, do pracy, były okej :roll:

ślizgają się jak micheliny 1.4 xc road

Barcie kochany miśki to bardzo dobre błotne opony, wrzynają się w bagno po łośki i nie zapychają błotem ramy i całkiem dobrze się na nich lata (latało w moim przypadku)
Ale poza tym to sama prawda, guma na suche warunki, superszybka i dosyć wąska jak na 2,0. Jak nie masz dobrej techniki to z dala od jesienno-zimowych warunków. Dostać można być może w Toro, bo Conti tam są. Podobnież rozmiar 2,2 kevlar kładzie na kolana, tu wiadomo drut to drut i do tego ciężki.

kuczy, raczej będę jej używał częściej w suchych warunkach i sporo asfaltów dlatego właśnie do nich się przymierzam bo na asfalcie ponoć ma niskie opory toczenia.
Moje obecne po ponad 7tys km w tym około 5 tys na asfalcie, mają na środku slicka a z boku kawał bieżnika. no i niestety łapię gumy na byle czym i w terenie też nie radzą sobie na podjazdach.

A conti są lekkie jak na wersję drut oczywiście. Wersji kevlar nie biorę pod uwagę bo to za drogo jak dla mnie :-P