Hehe, nom było słonecznie i w miarę sprawnie to poszło. Mi wyszło 79 km.
Szacunek dla Magdy za to, że dopiero drugi dzień jazdy w zatrzaskach i od razu po gigantycznym piachu i po żwirze dała radę
Link do fotek pewnie Maciek podeśle jak wrzuci na galerię Nocnego Patrolu.
pOZ
rower
Grzesiek