To prawda Yorki - treningu to dzisiaj nie było. Dzięki za wyrozumiałość.
Pawełku, z przyjemnością byśmy się przejechali z tobą, ale prawdę powiedziawszy, dobrze, że wybrałeś trasę Mazovii, bo to bardziej do ciebie pasuje. Z nami nie rozwinąłbyś skrzydeł.
Mam jedynie nadzieję, że syn się nie zrazi i jeszcze kiedyś się pojawi na ustawce.
Tak jest - czarny szlak odkurzony. Mi stuknęło 48,2 km.
Dzięki za towarzystwo. Do następnego :-)