W mojej opinii takie Megatiry się nie sprawdzą bo nie miały by którędy jeździć. Takie samochody są używane w tranzycie. Jak będzie droga przelotowa wschód-zachód to może się pojawią.

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... zL0Kyk4m-8

Michal, Na tym filmiku doskonale widać iż normalny tir jest bardzo niebezpieczny.

Na tym filmiku doskonale widać iż normalny tir jest bardzo niebezpieczny.

Bo ciągnik nie jest ustawiony równolegle do naczepy, tylko w taki sposób, jak w trakcie skrętu w lewo. Takich sytuacji nie da się uniknąć, a wieszanie kolejnego lusterka dla kierowcy raczej pogorszy bezpieczeństwo, bo go dodatkowo rozproszy.

Na tym filmiku doskonale widać iż normalny tir jest bardzo niebezpieczny.

Przyjadę Kangurem, na Jurkową Niedzielną Ustawkę Rekreacyjną i upcham w swoim "martwym" punkcie tyle samo rowerzystów, co na tym trzepackim filmiku.

I co wtedy? "Precz z niebezpiecznymi dostawczakami :!: "

TIR nie jest najgorszy, za kółkiem siedzi zawodowiec. Wolę ich od dresa w pseudo podrasowanym BMW lub "hrabiego"sałaciarza (TAXI)

TIR nie jest najgorszy, za kółkiem siedzi zawodowiec.

Tylko po części przyznam Ci rację. Zawodowiec zawodowcowi nie równy. I to nie tylko jeśli chodzi i doświadczenie, ale także podejście do zawodu (naginanie czasu jazdy) i do traktowania innych użytkowników drogi.

Generalnie to mnie kwestia długich ciężarówek mało obchodzi, nie zmienia to właściwie w ogóle kwestii bezpieczeństwa na drogach, jeszcze jeden dobry temat żeby pomarudzić i tyle.

pOZrower
Grzesiek

jeszcze jeden dobry temat żeby pomarudzić i tyle.

Co tam temat, najważniejsze, że dyskusja odbywa się przy pełnej kulturze, bez chamskich wjazdów na psychikę itp...

Ale z drugiej strony... rzadko która firma zlecająca przewozy znajduje się przy autostradzie czy drodze ekspresowej.

Centra logistyczne zawsze znajdują się przy autostradach / drogach szybkiego ruchu. Firmy które na co dzień korzystają z transportu takiej skali też zazwyczaj mają dogodny dojazd.
Mi czasami zdarza się odbierać większe przesyłki w różnych lokalizacjach, czasami są to łatwe 'logistycznie' tereny (np. targowe), czasami wąskie jednokierunkowe uliczny, rynki małych miasteczek, etc. Nawet w tych 'łatwiejszych' terenach przyjeżdża do mnie mały samochód (DMC 8/12 ton), który czasami musi nawrócić 2-3 razy. Ładunek albo jest gdzieś w centrum logistycznym, albo tir stoi gdzieś na stacji paliwowej na obrzeżach miasta i tam ładunek jest przeładowywany na mniejszy samochód.
Spójrzcie chociażby na Lublin, dróg gdzie można wjechać nawet zestawem rzędu 15 czy 18 ton można policzyć na palcach.

Ja wysłałem. Nie chciałbym się spotkać na drodze z czymś takim.

http://rowerowalodz.pl/aktualnosci/563- ... ciezarowki

Hehe, jak by się jeszcze zaczęli wyprzedzać na autostradzie jak to mają w zwyczaju... Jeden 90 km/h, drugi 90,1 km/h i dawaj.