Miałem kiedyś plecak firmy 4F Sport, 4 litrowy. Według mnie taka pojemność to porażka. Nawet bez bukłaka trudno było tam cokolwiek upchać (narzędzia, aparat, portfel klucze). Plecak za 40zł, zamek zaczął się odpruwać i suwak się złamał.
Teraz jeżdżę z tym Campusem Fondo i jest idealny. Ma trochę nieprzemyślaną kieszeń na bukłak, bo nie ma wyjścia na rurkę, ale da się suwaki tak ustawić by wyjście było. Miejsca w cholerę sporo, pakuję wszystkie drobne narzędzia, aparat, klucze, portfel, pompkę, czasem też cienką bluzę, plus oczywiście 2-litrowy bukłak (pełny) i jeszcze dałoby radę coś tam drobnego upchać. Pas piersiowy i biodrowy dobrze odciążają, nie czuć plecaka. Gwizdek w klamrze też jest, ale nigdy mi się nie przydał. System wentylacji niby jakiś jest, ale nie ma co ukrywać: plecy i tak się spocą, pot czasem przenika w głąb plecaka (ale ja jeżdżę jak wariat, to się bardzo pocę). Także jak ktoś chce plecak na jednodniowe wycieczki, to polecam Campus Fondo.