Jak dla mnie typowy artykuł mający wywołać awanturę w komentarzach, co wygeneruje dużą ilość wejść. Nawiasem mówiąc, jak dla mnie, podstawą w takim artykule byłoby odwołanie się do danych policyjnych. No ale wtedy szlag by trafił tezę o wojnie i jej ofiarach.
Jeżeli na ulicach jest w ogóle jakaś wojna, to tylko debili z całą resztą. A debilizm w ruchu drogowym nie jest związany ze środkiem transportu.
Dane z SEWIK:
http://www.rowerowy.bialystok.pl/sewik/ ... ublin.html
Co prawda mamy już 2012, ale nie sądzę, żeby jakoś przesadnie wzrosła ilość zdarzeń w skali roku, nawet biorąc pod uwagę wzrost natężenia ruchu rowerowego.