Milo Olin to spodnie trekkingowe na membranie, dość przeciętnej nota bene. Na rowerze raz, że się w nich łatwo zapocić, dwa może się szybko wytrzeć. Ja bym celował w jakieś softshellowe. No nic, w każdym razie opisz jak już będziesz miał jak się sprawują.