Witam, po dosc dlugiej przerwie , spowodowanej kontuzja mam zamiar wrocic do intensywnej jazdy, Strasznie mi tego brakowalo i juz nie moge doczekac sie do wiosny, wiec proponuje przejazd lajtowym tempem - z racji braku kondycji ( przynajmniej tak mi sie wydaje ) po okolicznych lasach i bezdrozach . Chce wyruszyc w strone dabrowy, tam odswiezyc sobie kilka tras i jak starczy nam sil i determinacji to zahaczyc stary las. Takie kolko to okolo 30 - 40 km. Wyjazd kolo godziny 11:00 - 12:00 z pod koncowego na Abramowickiej. Mialem prawie rok przerwy, wiec nie spodziewam sie rewelacji predkosci, teren raczej tez bedzie trudny. Kto chetny - ten palec pod budke... ;-)