elephant napisał(a):No gdyby szefowa była słowna i nie było podziałów
Jeżeli chodzi o podział to układ był jasny. Ja za namową jednego z panów zmieniłam nieco plany i wybrałam las a reszta grupa wiedziała jak jechać i spotkaliśmy się w umówionym miejscu i dalej już wg pierwotnego założenia jechaliśmy wszyscy asfaltem.
Trasa: Dąbrowa, Polanówka, Żabia Wola, Osmolice, Nowiny,Zemborzyce, zalew.
Natomiast Panowie bardzo nie spodobał mi się fakt mówienia za moimi plecami, że nie po to przyjechałem na ustawkę po asfalcie żeby jechać teren i jak zapytałam, który to powiedział to zapadła cisza. Jak komuś się coś nie podoba to trzeba o tym mówić otwarcie a nie do moich pleców. Tak na marginesie kilka osób też wybrało wariant lasem.