Ten zgubiony to chyba ja
Na chwilę się odłączyłem, żeby zakupić ze dwie "książki" i gdzieś was straciłem z oczu. Przed rozpoczęciem pokazu zrobiłem jeszcze rundkę między ludźmi, ale nie trafiłem na Was, w związku z czym poszedłem znaleźć jakieś dobre miejsce. Co do samego pokazu, to robi wrażenie. Wprawdzie rok temu nie byłem, ale oglądałem w necie nagranie z całego pokazu i również mam wrażenie że chyba ten z przed roku był ciekawszy. Nie mniej jednak warto było to zobaczyć.