Dzwonił do mnie nasz nieco przygłuchy, mający problemy ze wzrokiem oraz z rozróżnianiem kolorów, ale za to bardzo sympatyczny Przyjaciel, który w tej chwili zajmuje się obracaniem kołem, służacym do sterowania kilkunastometrowym pojazdem komunikacji zbiorowej, na którym widnieje numer linii "40 " (kto chce, niech sprawdzi, jest szansa na zaobserwowanie tego zjawiska dziś do późnych godzin wieczornych).
Do cech naszego Andrzejka wymienionych powyżej dopisać muszę kolejną: mamrotanie. Mówił bardzo niewyraźnie, chyba nadal jest pod wpływem mamrota z sobotniej ustawki. Ponieważ wyprawa ta wywarła na nim ogromne wrażenie, Kolega nasz pragnie się podzielić "refleksjami" z tegoż wyjazdu. Zaproponował więc spotkanie, a następnie przejażdżkę, której celem będzie ustronne miejsce, gdzie w spokoju i skupieniu będzie mógł snuć opowieści na temat koloru, zapachu, konsystencji a przede wszystkim smaku wyszukanych trunków, z jakimi miał przyjemność obcować minionej soboty (a wiemy, że koneserem napojów nietuzinkowych nasz Przyjaciel jest).
Kolega nasz zapowiedział, że w celu dokładniejszej wizualizacji swoich przeżyć zamierza zabrać ze sobą jakiś rekwizyt, niemniej jednak z uwagi na brak wiedzy na temat charakteru tegoż rekwizytu, będę musiał jako organizator ustawki wprowadzić zakaz fotografowania. Zakaz może być zniesiony po upewnieniu się, iż rekwizyt nie spowoduje szkód moralnych wśród osób zdjęcia te oglądających (zwłaszcza nieletnich, choć nie tylko ;-)).
Zapraszamy zatem na mamrotne opowieści naszego Przyjaciela ;-)
PS. Odjazd punktualnie, kto się spóźni, jego strata.

Jako stały uczestnik mamrotowych wypraw, chętnie posłucham mamrotowych opowieści naszego Kolegi Andrzejka. Oczywiście pojawię się we właściwym towarzystwie
Oby tylko praca pozwoliła.

Degustacje będą ??

Dzwonił do mnie nasz nieco przygłuchy, mający problemy ze wzrokiem oraz z rozróżnianiem kolorów, ale za to bardzo sympatyczny Przyjaciel, który w tej chwili zajmuje się obracaniem kołem, służacym do sterowania kilkunastometrowym pojazdem komunikacji zbiorowej, na którym widnieje numer linii "40 " (kto chce, niech sprawdzi, jest szansa na zaobserwowanie tego zjawiska dziś do późnych godzin wieczornych).
Do cech naszego Andrzejka wymienionych powyżej dopisać muszę kolejną: mamrotanie. Mówił bardzo niewyraźnie, chyba nadal jest pod wpływem mamrota z sobotniej ustawki. Ponieważ wyprawa ta wywarła na nim ogromne wrażenie, Kolega nasz pragnie się podzielić "refleksjami" z tegoż wyjazdu. Zaproponował więc spotkanie, a następnie przejażdżkę, której celem będzie ustronne miejsce, gdzie w spokoju i skupieniu będzie mógł snuć opowieści na temat koloru, zapachu, konsystencji a przede wszystkim smaku wyszukanych trunków, z jakimi miał przyjemność obcować minionej soboty (a wiemy, że koneserem napojów nietuzinkowych nasz Przyjaciel jest).
Kolega nasz zapowiedział, że w celu dokładniejszej wizualizacji swoich przeżyć zamierza zabrać ze sobą jakiś rekwizyt, niemniej jednak z uwagi na brak wiedzy na temat charakteru tegoż rekwizytu, będę musiał jako organizator ustawki wprowadzić zakaz fotografowania. Zakaz może być zniesiony po upewnieniu się, iż rekwizyt nie spowoduje szkód moralnych wśród osób zdjęcia te oglądających (zwłaszcza nieletnich, choć nie tylko ;-)).
Zapraszamy zatem na mamrotne opowieści naszego Przyjaciela ;-)
PS. Odjazd punktualnie, kto się spóźni, jego strata.

To ja (żeby nie było niedomówień i niespełnionych obietnic) poprosze o instrukcję obsługi na tę wycieczkę w bieżących wycieczkach na dziś lub na jutro która ma być pojutrze żeby nie było jak ostatnio że nie zdążysz na niedzielna ustawkę która jest w sobotę i nie pojedziesz wcale chociaż zamiarem była przeciwna strona planując głównie jazdę rowerem a nie samochodem chociaż wyszło inaczej nie wnikając w przestrzen czasową do której z pewnością nawiązałby kolega Bart
Rozumiem że ta ustawka jest okazją wywiązania się z obietnic planowanego zorganizowania po fatum które Cie dopadło włacznie z inwentaryzacją sobotnią i tym razem również planujesz to zrobić bez pośpiechu i najprawdopodobniej z ogniskiem w Piotrkówku które w wyniku wyżej wspomnianego fatum nie doszło do skutku.
Oczywiście znowu będziemy świadkami dotrzymywania przez Ciebie obietnic których nie dotrzymujesz.
Chociaz teraz jest zgoła inaczej bo organizujesz ustawkę której nie organizujesz stąd też prośba o tę instrukcję ;P

Oczywiście postaram się być jeśli to będzie możliwe

To ja (żeby nie było niedomówień i niespełnionych obietnic) poprosze o instrukcję obsługi na tę wycieczkę w bieżących wycieczkach na dziś lub na jutro która ma być pojutrze żeby nie było jak ostatnio że nie zdążysz na niedzielna ustawkę która jest w sobotę i nie pojedziesz wcale chociaż zamiarem była przeciwna strona planując głównie jazdę rowerem a nie samochodem chociaż wyszło inaczej nie wnikając w przestrzen czasową do której z pewnością nawiązałby kolega Bart

Z tego co czytam, to chyba nie Endriu, a Ty przedawkowałeś mamrota.

Rozumiem że ta ustawka jest okazją wywiązania się z obietnic planowanego zorganizowania po fatum które Cie dopadło włacznie z inwentaryzacją sobotnią i tym razem również planujesz to zrobić bez pośpiechu i najprawdopodobniej z ogniskiem w Piotrkówku które w wyniku wyżej wspomnianego fatum nie doszło do skutku.

Wskaż proszę fragment mojego tekstu, w którym piszę, że ta ustawka jest okazją do wywiązania się z obietnic

Oczywiście znowu będziemy świadkami dotrzymywania przez Ciebie obietnic których nie dotrzymujesz.

Nie wiem, kim jesteś, i szczerze mówiąc po tym, co piszesz juz nie mam ochoty się tego dowiadywać. Może Ty żyjesz w idealnym świecie, gdzie nie nie zdarzają się okoliczności uniemożliwiające realizacji jakichkolwiek planów, ale jak poczytasz sobie archiwum tego forum, to sam stwierdzisz, ile razy zdarzyło mi się odwołać jakąś ustawkę.

Chociaz teraz jest zgoła inaczej bo organizujesz ustawkę której nie organizujesz stąd też prośba o tę instrukcję ;P

Nadal nalegam na odstawienie substancji, które powodują zaburzenia w łączności pomiędzy umysłem a palcami klikającymi w klawisze

Oczywiście postaram się być jeśli to będzie możliwe

Skoro masz tyle zastrzeżeń do mojej osoby, to nie ryzykowałbym na Twoim miejscu. A nuż się znów coś wydarzy i będziesz rozczarowany ;-)
I na przyszłość: tnij cytaty.
Admin bywa wredny ;-)

Paweł, Krzyś, Waszej absencji nie biorę pod uwagę ;-)

Może to jedyna okazja by osobiście poznac marioxa na .....ustawce ;D

ojojoojoj..
jo-będę- a jak mnie nie będzie ,to znaczyć będzie ,ze mamrotania nie będzie mojego ,lecz nasz żigolo pomamrocze w swym radiu "M".
("mamrotanie"-TMU- dla drosłych fanów jazdy rowerem, celem pogaduch jakie sikorki się pojawiły, a jakie przyśniły, co wróble ćwierkały, kto duży , a kto mały. Krótka ustaweczka-max 110 minutek, aby szybko znaleźć się w realu w tempie jakim kto chce)

W sobotę kręciłem z pielgrzymami Grupy 4 między innymi w intencji pogody dla uczestników wyprawy po słynny napój.
To teraz może mógłbym z Wami przez chwilkę "pomamrotać" ? :-D

1) Będę!
2) Acu, kup sobie nową klawę, najlepiej taką, w której działa kropka i przecinek, co do reszty wypowiedzi to żal komentować.

Klawiatura nowa kupiona, myślę że to krok w dobrym kierunku Sorry mariox, chyba wypsło mi się