mateush2007   10-08-2013, 20:39
#1
Witam. Trochę późno piszę ale jak mamy sami jechać to może ktoś się jeszcze załapie. Wybieramy się z Jackiem do Podgórza, miejscowość słynie z występowania anomalii grawitacyjnych. Więcej informacji tutaj . Z początku jedziemy drogą serwisową na Piaski, potem Siedliczki, Biskupice, Trawniki...Powrót tą samą drogą bo czas goni. Całość liczy ok 140 km. Tempo rehabilitacyjne śr. 20km/h. W większości asfalt, terenu unikam jak ognia ale może się trochę trafić. Po powrocie zapraszamy na grilla w wąwozie. Godziny grilla nie podaję, zobaczymy kiedy wrócimy. Jeżeli będzie padał deszcz - nie jedziemy. Nie ukrywam że bardzo mnie ciekawi czy popędzę pod górkę. Za bardzo w to nie wierzę ale zobaczymy.
Bart   11-08-2013, 00:27
#2
No człeniu malinowy, to teraz piszesz jak my z Szymonem juz od dluzszego czasu w stanie i to jeszcze nad piasecznem... Idea :?:
Szkoda tego bo pojechalibysmy. Nic to, moze innym razem. BAJO.

Terenikiem to ciągnikiem.
mateush2007   11-08-2013, 05:41
#3
Bart napisał(a):No człeniu malinowy, to teraz piszesz

Sorki, że tak późno ale byliśmy wczoraj na kajakach i dopiero ok. 20 puściły mi nogi. Początkowo miał być tylko grill ale jeszcze się przejadę. Zauważ jednak że wycieczka nie jest w jednodniowych a w codziennych więc mogłem taki manewr zrobić :-o Przetrę tę trasę. Jeżeli będzie się dobrze jechało i faktycznie pociągnie nas do góry to powtórzymy tą wycieczkę jeszcze w sierpniu. Konkretnego terminu nie mogę podać ale zorganizuję raczej 24-25 sierpnia bo za tydzień w zupełnie innym kierunku.
Chyba będzie słonecznie. Dmuchając jednak na zimne biorę spodnie 3/4 i kurtkę na zapas. Tym samym oznajmiam że wycieczki nie odwołuję. Jeżeli zacznie padać deszcz temperatura spadnie o 3-4 stopnie. Nie piszę tego żeby zniechęcić ale żeby zaopatrzyć się w stosowny ubiór. Meteo zapowiada deszcz na 14-15 ale ono ostatnio nie ma szczęścia :-x . Zresztą do tego czasu już będziemy w domu. Godzinę grilla podam również na forum jak wrócę. Bon voyage przyjaciele
Lech   11-08-2013, 09:57
#4
Ja zaś zdążyłem ;-) Trudno było złapać Mateusza. Czekałem na dojazdówce i przemknął obok mnie jak starzła (na nowym rowerku po którym od razu go poznałem). Czasu miałem tylko 2 godzinki, dlatego odprowadziłem kolegę do Piask. Fajnie się jechało.

"It's not the kill
It's the thrill of the chase"
Jurek S   11-08-2013, 10:31
#5
mateush2007 napisał(a):(...). Zauważ jednak że wycieczka nie jest w jednodniowych a w codziennych więc mogłem taki manewr zrobić :-o (...)

No właśnie Mateuszu. Trzymajmy się podziału taki jaki jest zaproponowany i wypracowany przez forum. Jest dział wycieczek jednodniowych i tam powinna ona się znaleźć. Zresztą nie pierwszy raz juz robisz taki myk :-?

Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
KermitOZ   11-08-2013, 13:41
#6
Jurek S napisał(a):Jest dział wycieczek jednodniowych i tam powinna ona się znaleźć.
No i właśnie się znalazła, tym razem jeszcze bez ostrzeżenia.

GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
mateush2007   11-08-2013, 15:43
#7
Jurek S napisał(a):
mateush2007 napisał(a):(...). Zauważ jednak że wycieczka nie jest w jednodniowych a w codziennych więc mogłem taki manewr zrobić :-o (...)

No właśnie Mateuszu. Trzymajmy się podziału taki jaki jest zaproponowany i wypracowany przez forum. Jest dział wycieczek jednodniowych i tam powinna ona się znaleźć. Zresztą nie pierwszy raz juz robisz taki myk :-?

Z początku tam była :-P ale została przeze mnie przeniesiona. Ten podpis mnie zmylił ,,wycieczki planowane na kilka dni w przód". Została zaplanowana na niecały dzień dlatego ją tam przeniosłem. Trochę się wahałem ze względu na dystans ale tak już zostało. A poprzedniego razu nie pamiętam Undecided . Chociaż jak Jurek mówi że była to nie będę pytał kiedy, pewnie raz mi się wypsnęło. Tak czy inaczej przepraszam za pomyłkę :oops:.



Wróciłem do domu. Punkt 15 czyli planowo. Z danych tylko średnia nie wyszła 21,08km/h. Z racji tego że za Piaskami jechałem już sam (Jacek nie mógł ze mną jechać) zmieniłem nieco dalszą trasę żeby ją wyprostować i zgubić trochę kilometrów. Łączny dystans razem z dojazdami i krążeniem po Podgórzu z niedowierzania wyszedł mi 139,71km. Drogi nie będę opisywał bo to był 100% asfalt, zajmijmy się celem podróży bo po to tam jechałem. Asfalt faktycznie niezły co widać na zdjęciu. Zaskoczenia nie było - nie pocisnąłem pod górkę, ale anomalie faktycznie są. Jak tylko zjechałem z drogi krajowej na Podgórze, stanąłem żeby sprawdzić ciśnienie w oponach. Okazało się że jest w porządku a jednak jadąc z górki, z wiatrem i pedałując nie przekraczałem 16km/h :-( Na prostej koło cmentarza było jeszcze gorzej. Za cmentarzem (pod górkę) myślałem że będę musiał prowadzić ale co ciekawe pokonałem ten podjazd bez żadnych problemów - jak po prostej. Następny zjazd już daleko za cmentarzem, pokonałem pod wiatr i bez pedałowania. Wynik - 47,09km/h. Coś tu jest nie tak. Zawróciłem więc w celu sprawdzenia czy faktycznie pod górkę można nie pedałować. Niestety tu niespodzianek nie było. Dalszą drogę pokonałem o własnych siłach. Myślę że w związku z nieprzyjemnościami jakie mnie tam spotkały (za cmentarzem byłem cały mokry od duszenia w pedały) więcej tam nie wrócę. Są inne ciekawe miejsca do zwiedzenia. Dziękuję Lechowi za wspólną jazdę. Widziałem że ktoś odbija od stacji i miałem wrażenie że znam tą osobę ale w razie pomyłki nie chciałem po gębie zebrać :-P więc się nie odzywałem. Zdjęcia z wyprawy wrzucę jak wgram. Zrobiłem wspomnianą drogę, zwierzątka, widoczki, krzaczki i inne atrakcje.

ZDJĘCIA

Grilla niestety będziemy musieli przełożyć na inny dzień bo ani ja ani Jacek już nie mamy siły go robić.
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.