Ani to nie był trening, ani szosowy, ale było w dechę
"Jeździłem po ekspresówce na Warszawę zanim to było modne"
Na razie tylko po fragmencie... No i rzeczywiście czasem lepiej szybko przeskoczyć przez płot niż później mozolnie wdrapywać się na górę a na końcu i tak znaleźć się w ślepej uliczce (nie piję do żadnego polityka...)
Po południu pewnie fotorelacja Janka, teraz pora szybko lecieć na BMXy
http://ridewithgps.com/trips/1723580