Ustawka na szosach w Lasy Janowskie: http://ridewithgps.com/routes/3457413. Powrót przed zmrokiem, jedziemy jeśli prognozy będą zapowiadały ciepły i bezdeszczowy dzień. Tempo bez szaleństw, żeby się nie zajechać, start punktualnie, kto się spóźni ten goni. Wstępnie chętni są elhm i u1, ale mam nadzieję, że jeszcze ktoś się dopisze

To jest dyskryminacja ludzi bez szos;P

Mało tego, to jest skandal!
jak macie po szosach się trzepać, to wsiądźcie w auto, mniej sie zmęczycie, a więcej km nabijecie!

Żegnamy z Sebkiem was ozięble.

jak macie po szosach się trzepać, to wsiądźcie w auto, mniej sie zmęczycie, a więcej km nabijecie!

Średnia by nam za wysoka wyszła i by nas jeszcze z tego działu ktoś przesunął

Średnia by nam za wysoka wyszła i by nas jeszcze z tego działu ktoś przesunął

Nie lękaj się... przecież nie podałeś średniej :mrgreen:

Pogoda marna, więc nie jedziemy w Lasy Janowskie. Możliwy jest Zalew w Nieliszu (powrót idealnie z wiatrem), ale jeszcze się nie namyśliliśmy, zresztą jak nie ma chętnych to ostateczne ustalenia zapadną na pw

Pogoda marna, więc nie jedziemy w Lasy Janowskie.

Rozumiem, że jeżeli będzie pogoda to kręcicie tą trasę w następny weekend? ;-)

Rozumiem, że jeżeli będzie pogoda to kręcicie tą trasę w następny weekend? ;-)

Bardzo prawdopodobne

[EDYCJA]:

Wróciliśmy, o 16:30 byłem w domu, 200km pękło, po drodze 100km wiatru w twarz, ulewa w połowie trasy, którą udało się przeczekać na przystanku, masę kiepskich dróg, trochę fajnych (m.in nad Zalewem w Nieliszu - objechaliśmy cały), zgubienie trasy (o mały włos domknęlibyśmy pętlę już w Żółkiewce) i dokręcanie do 200 Bateria w Polarze padła po 100km i dalej jechałem na wyczucie, bateria w telefonie też na koniec już nie domagała (może uda się uratować ślad, jakby co to Michał miał Garmina ). Nie wiem jaka wyszła średnia, ale coś ponad 26km/h (niestety wiatr i kiepskie drogi dały o sobie znać.

Za tydzień kolejne 200km, zapraszamy chętnych

[EDYCJA]:
http://ridewithgps.com/trips/1911839