Prognozy pogody na najbliższy weekend są bardzo optymistyczne więc trzeba to wykorzystać. Razem z Rado mamy zamiar okrążyć i zdobyć Radom :mrgreen:
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=cqymltmuajsfwimo
Niestety krótki dzień zmusza nas do skorzystania z kolei żelaznej. Plan jest następujący. Wyjazd z Lublina pociągiem g. 5:35 - Pionki g. 6:43 (26 zł). Do przejechania około 190 km, 100% asfalt. Meta planowana jest w Puławach, tam wbijamy się w pociąg i wracamy do domu. Do wyboru mamy połączenie o g. 16:54 lub g. 19:06 (13,50 zł). Bardzo mile będą widziani wszyscy, którzy pomogą nam "podbić" tę część mazowieckiego.

P.S. Zaznaczam, że nie jest to wyjazd "Elity" :mrgreen: i zapraszam wszystkich chętnych.

Hmmm, a można z sakwami i kuchenką turystyczną co by kawy sobie zaparzyć gdzieś na postoju w międzyczasie? Jak tak, to sie piszę

Dystans dosyć spory do przejechania w ciągu niespełna 10 godz nawet dla "Elity" :-x , ale jak znajdzie się jeszcze czas na zaparzenie kawy :-P w międzyczasie to się z Wami wybiorę.

Jeśli można zasugerować to lepiej z Jedlińska na Bartodzieje ,Jastrzębie,wtedy omijamy 7 a kilometraż bardzo zbliżony.

a można z sakwami i kuchenką turystyczną co by kawy sobie zaparzyć gdzieś na postoju w międzyczasie?

Nie widzę problemu, możesz zabrać nawet expres do kawy :mrgreen:

Dystans dosyć spory do przejechania w ciągu niespełna 10 godz

Raczej 12 lub 15 ;-)

lepiej z Jedlińska na Bartodzieje ,Jastrzębie,wtedy omijamy 7

Można i tak.

Fajna trasa, parę gmin by wpadło :-) ale zostawię sobie chyba podobną wycieczkę na jakąś letnią porę :-)

Jeśli można zasugerować to lepiej z Jedlińska na Bartodzieje ,Jastrzębie,wtedy omijamy 7 a kilometraż bardzo zbliżony.

Zasugeruję bardziej - na wspomnianym odcinku ( Jedlińsk - Wsola ) drogi szybkiego ruchu stoja znaki zakazu jazdy rowerem więc przez Bartodzieje jest OK.

Zasugeruję bardziej - na wspomnianym odcinku ( Jedlińsk - Wsola ) drogi szybkiego ruchu stoja znaki zakazu jazdy rowerem więc przez Bartodzieje jest OK.

Wielkie dzięki za podpowiedz. Nie ma co ryzykować a 250 zł piechotą nie chodzi :-P

Tak sobie teraz pomyślałem - wprawdzie planuję sobie na weekend jakieś jazdy trochę krótsze i bliżej Lublina, ale gdyby z moich planów nic nie wyszło, to bardzo możliwe, że pocisnę samotnie gdzieś w stronę Puław i okolic, a wtedy możliwe, że dołączę do Was w drodze powrotnej - może w pociągu, a może i nieco wcześniej - zobaczymy jak wyjdzie :-) W razie co mam telefon do Radka, więc gdyby coś wyszło to będziemy się kontaktować telefonicznie.

bardzo możliwe, że pocisnę samotnie gdzieś w stronę Puław i okolic, a wtedy możliwe, że dołączę do Was w drodze powrotnej

Nie musisz cisnąć samotnie Damianie.Na 99% masz kolegę do jazdy w stronę Puław ;-) .W sobotę potwierdzę.