Kurier to szmatławiec, ale nie wiem gdzie jest niejasność w tym artykule, imho wszystko jest dokładnie napisane: odcinek Radawiec D. - Bełżyce, siedem odcinków, czego tutaj nie rozumiecie?

Kurier to szmatławiec, ale nie wiem gdzie jest niejasność w tym artykule, imho wszystko jest dokładnie napisane: odcinek Radawiec D. - Bełżyce, siedem odcinków, czego tutaj nie rozumiecie?

O godz. 8 na siedmiu odcinkach zostanie wprowadzony ruch wahadłowy. Kiedy prace w jednym miejscu zostaną wykonane, "wahadła" będą przesuwane.
Pierwsze zdanie jest z lekka mylące. Wprost czytane oznacza, że o godz. 8 zostanie równocześnie wprowadzony ruch wahadłowy na siedmiu odcinakach. A tymczasem o godz. 8 zostanie wprowadzony ruch wahadłowy na jednym odcinku.

Jeśli ma to dla Was znaczenie, to od dzisiejszego dnia na odcinku Radawiec Duży - Bełżyce zostaje wprowadzony ruch wahadłowy.

A to jest problem tych co będą jechali za nami :-P

Pojechałbym koledzy z wami, ale mój Scott jest jeszcze w rozsypce po wypadku drogowym jaki miałem w grudniu, niedługo powinien być gotowy i zacznę powoli się rozkręcać.

ale mój Scott jest jeszcze w rozsypce po wypadku drogowym jaki miałem w grudniu, niedługo powinien być gotowy i zacznę powoli się rozkręcać

Nie martw się Tomku, jak tylko poskładasz Scotta do kupy wszystko da się nadrobić ;-)

Nie martw się Tomku, jak tylko poskładasz Scotta do kupy wszystko da się nadrobić

Ee tam, nie nadrobisz. Jak w lutym nie masz dwóch tysi w nogach to sezon masz juz z głowy :mrgreen: Potem zaświeci słońce, ścieżki przyblokują niedzielni opierd*lacze i kobiety na damkach (bez urazy dla damek), panowie w lateksach z Lidla z brzuszkami na meridach, kelisach, autorach, scottach, giantach i innych marketowych złomach, potem uruchomią rower miejski dla bezrobotnych i nie masz szans... A przecież inni też nie stoją w miejscu. :mrgreen: Także tego...w takiej sytuacji w 2014 bym nawet nie wyjeżdżał.

Tomek,rower trzeba było oddać do serwisu na koszt sprawcy zdarzenia.
Ja miałem takie zdarzenie rok temu na ul.Północnej.
Mnie z jady rowerem wykluczyło na pół roku,ale rower też ucierpiał po tym zdarzeniu,ale sprawca zdarzenia za wszystko solidnie zapłacił.

Ee tam, nie nadrobisz. Jak w lutym nie masz dwóch tysi w nogach to sezon masz juz z głowy Potem zaświeci słońce, ścieżki przyblokują niedzielni opierd*lacze i kobiety na damkach (bez urazy dla damek), panowie w lateksach z Lidla z brzuszkami na meridach, kelisach, autorach, scottach, giantach i innych marketowych złomach, potem uruchomią rower miejski dla bezrobotnych i nie masz szans... A przecież inni też nie stoją w miejscu. Także tego...w takiej sytuacji w 2014 bym nawet nie wyjeżdżał.

Nie wiem po co wypisujesz takie brednie hock: Zamiast siedzieć po nocach przy kompie wyśpij się dobrze a później wsiądź na rower i przejedz kilkadziesiąt km ;-) Wysiłek i świeże powietrze na pewno dobrze Ci zrobią ;-) Jeśli nie to sezon 2014 masz już stracony :-P

(...)Potem zaświeci słońce, ścieżki przyblokują niedzielni opierd*lacze i kobiety na damkach (bez urazy dla damek), panowie w lateksach z Lidla z brzuszkami (...).

A kto się w sezonie trzepie po ścieżce (bo rozumiem, że masz na myśli ścieżki rowerowe) My unikamy ich jak ognia, ew jak trzeba wykorzystać na wyjazd po za Lublin.
A tak na marginesie przeczytaj Regulamin forum co do używania słownictwa. :-P

Potem zaświeci słońce, ścieżki przyblokują niedzielni opierd*lacze i kobiety na damkach (bez urazy dla damek), panowie w lateksach z Lidla z brzuszkami na meridach, kelisach, autorach, scottach, giantach i innych marketowych złomach

jakbym czytał o Rado :mrgreen: :roll: :oops:

Panowie, Velo napisał post z przymrużeniem oka, nie ma co drążyć tematu