Fajnie było, chociaż bardzo kameralnie (liczył ktoś?)
Było sporo stałych bywalców, dzieci w fotelikach, nawet Daniel autem jakoś wycyrklował żeby się spotkać na drodze
No i trasa (tym razem wyjątkowo krótka) układana na bieżąco, czego już dawno nie było (akurat wolę gotową, ale raz na jakiś czas odmiana nie zaszkodzi). Dzięki za miłe spotkanie i do następnego (może już z jakimś grillem jak ktoś się podejmie organizacji)!