Eliza napisał(a):Radzik... To był zaszczyt nosić Ciebie i twój rower na rękach ;-) :mrgreen: :-P Następnym razem liczę na rewanż ;-)Świat staną na głowie ;-)
Jurek S napisał(a):Mój racjonalny umysł i poczucie porządku od razu wyłapało, że w grupie panuje radosne rozprężenie i twórcza improwizacja. Ale kierownicy Damian i JuraS jakoś to ogarniali.Jest to najlepszy sposób aby mieć kontrolę nad grupą i nie zgubić nikogo :-P .
(z odległych miejsc w peletonie)