Ooo... a miałem taką nadzieję, że będę pierwszy. Jak widać pociąg przyjechał o wyznaczonym czasie :mrgreen: Ach cóż to była za wycieczka! Skład złożony z czterech wagoników wyruszył z Lublina, jeden z wagoników odłączył się i zniknął za horyzontem
hock: Tak więc we trzech zaczęliśmy zwiedzanie Rejowca. Pałac Ossolińskich robi duże wrażenie. Oczywiście widzieliśmy wszystkie zaplanowane przez Jurka zabytki. Trasa piękna, tereny urokliwe (Koledzy robili zdjęcia, będzie co oglądać).
Największe wrażenie zrobił na mnie, i innych uczestnikach, Rezerwat Wodny Dół. Wąwozy takie jakich nie widziałem w okolicy Kazimierz-Nałęczów
hock: Odczucia takie jak gdyby ten las był daleko...daleko... stąd, a to opodal. Leśne komary uprzykrzały nam życie, lecz chłód w ten upalny dzień był kojący. Spotkaliśmy drwali, posiedzieliśmy na ławeczce pod wiejskim sklepem z miłośnikami złocistego napoju (nie obyło się bez rozmów o życiu).
Dzięki za towarzystwo i wspólny wyjazd!