Wreszcie udało mi się bez problemów forum odpalić, a ponieważ wczoraj problemy z tym miałem, dlatego w zupełnej nieświadomości jazdy wybrałem się na wieczorno-nocne dydłanie. Prawdę mówiąc na początku mi się nie chciało robić aż takiego dystansu, ale jednak chłopaki zrobili taką atmosferę, jak pisał Mariusz "śmieszną", że okropnie mi się podobało :-> Jazda w nocy na prawdę jest fajna. Warunek jednak to trochę ciepłych gaci i dolnych, i tych górnych i dobre światło, a najważniejsza rzecz to oczywiście dobry humor, ale tego nam nigdy nie brakuje :lol: ... Ze statystyk: DST 73,90km, TM 3h47m, MXS 47,9km/h.
Moja ortografia jest pełna natury-same byki!!
Pozdrawiam,
Paweł K.