Loczek napisał(a):Jeśli chodzi o ten incydent to delikwentki nie mają wyobraźniJeśli znasz patent, żeby myśleć za innych i nie ucierpieć to opowiadaj :mrgreen:
bikemaniak napisał(a):Podejrzewam, że ta co zjeżdżała to "niedzielna" była. Nie dość, że bez kasku to jeszcze jak koń pociągowy klapki na oczy i przed siebie. Gdyby patrzyła trochę dalej niż czubkiem własnego nosa to nie zraniłaby drugiej rowerzystki. Obstawiam, że nie ma prawa jazdy, bo kto na co dzień jest kierowcą to i na ścieżce rowerowej umie się zachować. ;-)Niekoniecznie tak jest ,miałem przypadek gdy jadącemu z przeciwka panu zadzwonił telefon,pan szukając telefonu zaczął zjeżdżać ukosem wprost na mnie.Ponieważ cały czas go obserwowałem udało mi się uciec. Na ulicach i drogach kierowcy samochodów robią to samo . :-(
bikemaniak napisał(a):Obstawiam, że nie ma prawa jazdy, bo kto na co dzień jest kierowcą to i na ścieżce rowerowej umie się zachować.Niekoniecznie, znam wiele osób które przez wiele lat jeżdżą samochodem a rowerem jeździć nie potrafią.